Cmętarz zwieżąt S. King
Długo szukałam książki, która naprawdę mnie przestraszy.
Wszyscy mówili: ,,Czytaj King’a!’’. Podchodziłam do tego z dużym dystansem,
ponieważ po ,, Sztormie Stulecia’’ nie byłam jakoś mocno przekonana. Dodam, że
nie oglądam horrorów, bo potem strasznie wszystko przeżywam. Pomyślałam jednak,
że dam drugą szansę King’owi i sięgnęłam po ,, Cmętarz zwieżąt’’.
Małżeństwo Louis i Rachel Creed wraz z dziećmi i kotem
wprowadzają się do nowego domu, przy ruchliwej ulicy. Ich sąsiadem jest osiemdziesięcioletni Jude
wraz z małżonką Normą. Rodziny szybko się zaprzyjaźniają. Pewnego dnia Jude
zabiera rodzinę Luisa na cmentarz dla zwierząt. Spoczywają tam wszystkie
zwierzęta, które zginęły pod kołami aut. Sam cmentarz w sobie wydaje się być
upiornym miejscem.
Cała akcja zaczyna się od jednej złej decyzji, jednak to
pociąga za sobą szereg innych zdarzeń w konsekwencji doprowadzając do
katastrofy. Brzmi dość tajemniczo prawda?
Zdecydowanie na plus jest mega mroczny klimat powieści. W
zasadzie był wręcz przygnębiający. Szczerze mówiąc nie bałam się wcale, a wręcz
skończyłam tę książkę zasmucona. Przybiła mnie niemiłosiernie.
Po niej zaczęłam sobie rozmyślać o śmierci, o tym, że jest
taka nieuchronna, że czyha na każdego z nas w każdym momencie naszego życia.
Naprawdę nie wiem dlaczego akurat zamiast się bać, doznałam refleksyjnego
stanu.
Od pierwszych stron czuć właśnie ten ciężki klimat. Może
nawet trochę za ciężki? Ja wiem, że to nie jest książka, przy której powinnam
się śmiać i bawić. Jednak wydaje mi się, że ta właśnie ,,ciężkość’ sprawiła, że
czułam się wręcz zmęczona i znużona tą książka. Akcja trochę się wlekła i
sprawiała, że traciłam to zbudowane napięcie.
Na pewno nie jest to
zła książka, jednak chyba nie dla mnie. Spodziewałam się mega ciarek i nawet
ciekawiło, mnie jak się skończy cała historia, ale mniej więcej gdzieś w
połowie dało się przewidzieć zakończenie. Zakończenie mające być chyba mocnym punktem
całej powieści jakoś średnio wprawiło mnie w zachwyt.
Książka należy moim zdaniem do książek, do których już
raczej nie wrócę. Prawdopodobnie nie dam już trzeciej szansy King’owi. On chyba
po prostu nie jest dla mnie i ciężko jest mi docenić jego kunszt. Mam ogólnie
mieszane uczucia. Z jednej strony niby fajny pomysł na fabułę, ale z drugiej trochę
wiało nudą.
Szkoda, że ta powieść niezbyt przypadła Ci do gustu, bo akurat to jeden z moich ulubionych horrorów w ogóle i już nie mogę się doczekać nowej ekranizacji. Niemniej nie każdemu King musi się spodobać, więc rozumiem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń48 year old Legal Assistant Abdul Klejin, hailing from Campbell River enjoys watching movies like Godzilla and Lacemaking. Took a trip to Rock-Hewn Churches of Ivanovo and drives a Bentley Litre Supercharged Le Mans. artykul
OdpowiedzUsuń