MISTRZ I MAŁGORZATA MICHAIŁ BUŁHAKOW



UWAGA! Znów klasyka. Czy mi się spodobała? 
,,Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa. 
Przyznam szczerze, że nigdy nie miałam styczności z tą książką. Zwykle przerabia się ją w liceum na rozszerzonym języku polskim. Ja niestety nie byłam na żadnym profilu humanistycznym.Zazwyczaj sceptycznie nastawiam się do lektur, bo jak dla mnie większość jest zwyczajnie nuda. (Błagam bez linczu za takie stwierdzenie.) Po ,, Mistrzu i Małgorzacie'' nie oczekiwałam zbyt wiele. Chciałam ją przeczytać ze względu na to, że występuje tam kot, a że mam fioła na punkcie kotów...

Akcja rozgrywa się w dwóch miejscach. Są nimi Moskwa i Jerozolima. 
Jerozolima ukazana jest za czasów Chrystusa. Głównymi bohaterami są Jeszui Ha-Nocr oraz Piłat.
Wydarzenia skupiają się wokół  procesu Jeszui. Biblijna historia została ukazana są trochę w krzywym zwierciadle. Możemy się domyślać, że spotkamy, że spotkamy postacie, które na pewno kojarzymy gdzieś tam z niej.. Opowieść Jeszui Ha-Nocri napisana została przez Mistrza.

Przejdźmy teraz do Moskwy. Otóż odwiedza ją diabeł wraz ze swoją świtą. Akcja rozpoczyna się od rozmowy o istnieniu Jezusa. Diabeł rozmawia z Iwanem Bezdomnym i jego przyjacielem. Co zrobi Diabeł ? Gdzie tutaj w całej powieści jest rola Mistrza i Małgorzaty? Kim jest Iwan? To już musicie przeczytać sami.Pozostałej treści nie będę zdradzać, bo niestety posypią się spojlery,a tego chyba nikt nie chce.

,,Mistrza i Małgorzatę'' przeczytałam naprawdę szybko. Zajęło mi to jakieś 2 dni. Choć po objętości spodziewałam się, że będzie to o wiele więcej. Książka jest naprawdę niesamowita. Bawiłam się świetnie i uśmiałam się, więc widzicie może z moim poczuciem humoru nie jest tak kiepsko. Humor,którym genialnie włada autor sprawił, że miałam naprawdę dobry nastrój przez cały dzień. Najbardziej rozbawiał mnie Behemot. Wiadomo kot, ale nie tylko, dlatego. Wierzcie bądź nie, ale naprawdę sypał śmiesznymi żarcikami
 Ten cały świat, który wykreował Bułhakow, no po prostu coś obłędnego. Książka mimo tak dużej objętości jest naprawdę lekka w czytaniu. Gubiłam się trochę w bohaterach, bo jest ich naprawdę strasznie dużo. Nie był to jakiś duży problem, po prostu musiałam się bardziej skupić na czytaniu i tyle. 
Poza tym przez połowę książki zastanawiałam się ,, no, ale gdzie ten Mistrz i Małgorzata". Pojawiają się oni dopiero w połowie, co mnie bardzo zaskoczyło. Spodziewałam się ich gdzieś mniej więcej na początku powieści. Jak dla mnie na plus, bo nie przepadałam za samą historią Mistrza i Małgorzaty.

Książka składa się z dwóch części. 
W pierwszej części, mamy tylko jeden rozdział poświęcony Mistrzowi i stamtąd poznajemy historię ich miłości. Całość skupia się bardziej na tym co robi lub czego nie robi Diabeł niż na Małgorzacie i Mistrzu. Druga część natomiast skupia się już bardziej na tytulowych bohaterach. Oprócz całej fabuły mamy rozdziały poświęcone Poncujszowi Piałatowi. Sam Jezus jest przedstawiony jako zwykły człowiek, który został skazany na śmierć.
Z utworu dowiadujemy się jak cierpi Piłat po skazaniu Jeszui. Zaczynamy mu współczuć. Przynajmniej ja tak miałam. Był on naprawdę rozdarty gdy dokonywał wyboru. Bułhakow przedstawia historię Jezusa z trochę innej perspektywy.

Muszę się pochwalić. Szczęściem moim jest to, że kupiłam wydanie tejże książki z zaznaczeniami gdzie ingerowała sowiecka cenzura. Myślę, że jest to dodatkowy atut tej powieści i dzięki temu nabiera jeszcze większej wartości.Jedyny minus, że jest to zaznaczone na kolor czerwony. Może i pasuje do szaty graficznej, ale oczy się trochę bardziej męczą i źle się trochę to czyta. Wolałabym jakiś ciemnozielony bądź granat, ale to raczej osobista preferencja.

Jak widzicie jestem zachwycona. Naprawdę dawno już nie czytałam tak dobrej książki. Doceniam humor Bułhakowa, kreację świata, alternatywną historię biblijną, a nawet wątek miłosny. No i oczywiście nie zapominajmy o jedynym i cudownym Behemodzie, bo myślę, że by się obraził gdybym nie wspomniała o nim na koniec. Nic tylko czytać!

Komentarze

  1. Wątek Mistrza i jego ukochanej ma charakter autobiograficzny.

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem, wiem, ale mimo wszystko nie był to mój ulubiony wątek. Nie przepadam za romansami i kiedy pojawi się jakiś taki element w innej książce, jestem już wyczulona. Jednak, mimo wszystko aż tak mnie nie raził :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JAKUB MAŁECKI - ,,DYGOT''

TEKST - Dmitry Glukhovsky

Obietnica krwi- Brian McClellan